Kolejne sowy , bo spodobały się , bo mam je komu dać:)
A i dlatego , że ćwiczę szycie , a sowy jakoś tak polubiłam:)
A dzisiaj kolejna próba naszego zespołu. W sobotę wielki występ , na cudnych dniach kresowych. Szykujemy też konkursową potrawę , "zająca" , bułę drożdżową i ćwikłę.
Mniam już mi ślinka cieknie!
Ten zestaw to moja ulubiona potrawa na święta wielkanocne, zawsze gości na naszym stole :)
pozdrawiam
Cudne te Twoje sowy :) Szyj, szyj... czekam na kolejne uszytki.
OdpowiedzUsuńAle cudne sówki:) Podziwiam Kalinko jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
Ale piękne sówki:) Ich żywe kolorki poprawiły mi nastrój:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń