Tych ozdób , ozdóbeczek i takich tam światecznych powstało w ostatnim czasie bardzo dużo.
Postanowiłam teraz przed świętami wszystkie tutaj zaprezentować.
Ten czas , który ostatnio zostaje mi kradziony nie pozwala na pisanie częściej - tak jak bym chciała:)
Chociaz wiem, że czasami warto zostawić wszystko i zrobić coś normalnego naturalnego.
Ja z natury jestem porywcza i masa pomysłów , która mi się kotłuje w głowie "powinna być" wg. mnie szybko realizowana.
Ostatnio mój salon z aneksem kuchennym przypomninał pobojowisko bałaganiarskie.
Farby, lakiery ,brokaty, pieczenie ciastek, gotowanie ech już dość - posprzatałam ogarnęłam i teraz się delektuję.
Tak u mnie już czuć świeta :)
A teraz to co szyłam, kleiłam ,montowałam:)
choineczki na patyczkach:)
drewniane białe choineczki
klocuszki drewniane dzięki pomysłowi Oli z Frankowego zakątka
klocuszki kolorowe

uszyłam bałwanki
i drewniane gwiazki ( wycinał mój mąż)
rodzinka bałwanków
i domki drewniane
i wzięłam te wszystkie ozdoby i pojechałam na kiermasz Bożonarodzeniowy.
Taki w okolicznej wsi ale jak to się mówi "pierwsze koty za płoty"
Zobaczyłam jak to jest , zestresowana , zmarznieta ale zadowolona.
Tak idę w tym kierunku i TO będę TERAZ robić.
Tymczasem uciekam już do łożeczka , bo ostatnie emocje sprawiły , że okropnie jestem umęczona.
pozdrawiam