sobota, 28 grudnia 2013

Poświątecznie

W tym poście napiszę jeszcze trochę świątecznie i pokażę jedne z ostatnich już ozdób , które wykonałam na tegoroczne święta...

ostatnie już bombki....


cukiereczki i choinki ....


upominek dla Doroty i Darka...


i  choineczka dla Ani...


A ja poświątecznie znowu leżę w łóżku ...mam już 3 antybiotyk więc pewnie wyjałowiona jestem na maxa...
Tak paskudnej powracającej anginy to ja w życiu nie miałam nawet nie wiedziałam, że tak można zachorować.

Nie ma to jak zachorować na święta i na samego sylwestra, zwłaszcza , że mam wtedy urodziny i , że ze stowarzyszeniem organizujemy bal...oj będę chyba w łóżku balować...

Na święta przyjechał mój brat z rodziną , który na stałe mieszka w Londynie ,a ja nawet nie mogę pobawić się z małym Antosiem...a tak za nim tęsknię:(

Najgorzej , że w pracy to ciężki okres inwentaryzacji i zakończenia roku , a nasza "wspaniałomyślna księgowość" myśli , że ja chyba symuluję , bo jak można tak długo chorować... szkoda gadać ..nie będę tego komentować!

Pozdrawiam wszystkich ciepło .

niedziela, 22 grudnia 2013

Święta już tuż tuż:)

Wczoraj byłyśmy z Weroniką na urodzinach kuzynki -  Kariny. Weronika pomaszerowała z wymarzonym prezentem, ja zaś wzięłam ze sobą robioną  bombkę i choinkę .
W tym roku jakoś tak wyszło , że obdarzam nimi moich wszystkich bliskich. 




Dwa  anioły wymalowałam dość intensywnym kolorem czerwieni i zieleni. Po dodaniu złotch akcentów wyszło bardzo ładnie:)



Jeszcze wspomnienie z dzisiejszego kiermaszu..... 
Ja pomimo anginowej opryszczki wyszłam dzisiaj z domu , w końcu były przedszkolne jasełka i musiałam występ synusia zobaczyć:) 
Dla niewtajemniczonych - Franek to ten ostatni , na razie jeszcze bez mikrofonu:)


A nasze skarby kiermaszowe całkiem fajnie się sprzedały :)



Miłego wieczora życzę. My dzisiaj ubraliśmy choinkę:) pachnie w całym domu lasem:)



piątek, 20 grudnia 2013

Kiermasz świąteczny

Corocznie w naszej szkole jak i w przedszkolu odbywa się kiermasz świąteczny i corocznie rodzice szykują stroiki lub inne ozdoby z przeznaczeniem na sprzedaż. Oczywiście dochód przeznaczony na wydatki przedszkola lub szkoły , tak , że z pożytkiem dla naszych dzieci. :)

Dzisiaj Franuś poniósł do przedszkola kilka ozdób , które udało mi się wykonać. 
W tym roku pierwszy raz uszyłam choinki. Te , które pokazuję poniżej to moje pierwsze egzemplarze....trochę koślawe , ale muszę powiedzieć  że szyjąc ich więcej nabrałam już wprawy i kolejne są już całkiem fajne.

Wianki i bombka - styropianowe , oczywiście z wykorzystaniem juty:)
 Oj można się w niej zakochać:)


A tutaj już kolejne ( byłam już bardziej wprawiona) 
Te choineczki uszyłam dla mojej mamy .
 Już stoją na swoim nowym miejscu-  na kominku. 



Dobrej nocki. Pozdrawiam

środa, 18 grudnia 2013

Ozdoby świąteczne

Moje ozdoby świąteczne już wiszą:)
Ale nie ,nie na choince tylko na ozdobnej girlandzie , którą zamontowaliśmy wokół wejścia do salonu. 
Miałam takie właśnie marzenie , aby moje , własnoręcznie wykonane ozdoby wisiały właśnie w tym miejscu. 
Mój ukochany zakupił światełka ledowe, podobno białych nie było ...

Zresztą choinka też będzie kolorowa więc całość będzie wyglądało ładnie. 

Część girlandy jest też na kominku , ale tamte kominkowe ozdoby pokażę w osobnym poście. 


serducha , gwiazdki i bombki w moim wykonaniu :)













Idę już do łóżka bo nie czuję się jeszcze całkiem na siłach i dziwne , że to gardło nadal mnie boli...paskudna ta choroba. 

wtorek, 17 grudnia 2013

Karteczki już poleciały z życzeniami

Jestem już w domu. Po 4 dniowej kwarantannie anginowej u rodziców , wróciłam do swojego domu. Dzieci już tak czekały ... ja też się stęskniłam bardzo. Chociaż nie jestem jeszcze do końca zdrowa to raczej już nie zarażam. Zresztą uważamy z takim bliskim kontaktem:)
Dobra wiadomość jest jeszcze taka , że do świąt pozostanę w domu , więc jest szansa , że jeszcze ze wszystkim zdążę. Tak wiem moja droga Olu  nie będę się forsowała  nic na siłę , sama czuję się jeszcze słaba. Na początek pochwalę się naszą nową powiększoną rodzinką:)

Gaja ma 6 małych piesków( biały , 2 biszkoptowe i 3 czarne). Och jak cudownie słychać to mruczenie i mlaskanie:)


Nasze kotki sporo już podrosły i w końcu udało się je sfotografować. Są  takie śliczne:) 



Dzisiaj pochwalę się tez karteczkami , które zostały już rozesłane z życzeniami świątecznymi.
Kartki zrobiłam dla mojej mamy , ona zawsze co roku tradycyjnie wysyła życzenia do najbliższych. 
Ja pomimo , że nie znoszę tych esemesowych bzdurnych życzeń przesyłanych z komórki na komórkę "podaj dalej" , nie zrobiłam kartek dla siebie...i już nie zrobię w tym roku.:( 
Na kartki to miałam tyle jeszcze innych pomysłów , których nie udało mi się zrealizować. Zresztą nie tylko kartki zaniedbałam, jest cała masa innych ozdób świątecznych , które miałam nadzieję wykonać. Ale tak to już bywa kiedy się wszystko na ostatnią chwilę zostawia , bo zawsze  po drodze jest coś...i potem jest niewypał. Szkoda gadać taka już chyba moja natura. Niby wszystko mam zaplanowane , zapisane to zawsze nie zdążę albo na ostatni moment robię.




Miłego dnia , jutro znowu coś wstawię:)


sobota, 14 grudnia 2013

Angina

Dzisiaj będzie blogowo-anginowo.
Już 3 dzień leżę w łóżku z tak paskudną anginą jakiej jeszcze nigdy nie miałam. Wysoka 40 stopniowa gorączka zwaliła mnie z nóg ...i kto by pomyślał. Jednak jak człowiek jest chory to dopiero wtedy docenia jak to dobrze być zdrowym.
Teraz czuję ,że zła passa opada, temperatura zeszła i nawet zjadłam rosołek.

Wszyscy krzątają się i szykują do Świąt a ja sobie w najlepsze leżę....jak to powiedziała moja przyjaciółka - Leż Sylwiu i wygrzewaj , bo w  naszym wieku nie można takich spraw bagatelizować. Więc melduję , że leżę!

Nie będę wstawiać w tym poście żadnych zdjęć , bo uwierzcie mi , że widok nie jest ciekawy.

Skoro już mam silę na laptopa to pobuszuję trochę po waszych blogach.

Nie wiedziałam, że przełykanie śliny może sprawiać taki ból.

wtorek, 10 grudnia 2013

Prezenty dla szefowych:)

Dwie Panie "szefowe " z firmy mojego męża dostaną w tym roku piękne ręcznie robione prezenty. Oczywiście ten zaszczyt przypadł mnie.... A co ! Trzeba się jakoś wpierać . Mąż mi zaufał i poprosił o bombkę i Anioła , które zapakowałam w worki z juty.
Worki szyłam sama , według internetowo - skapowego kursu Oli. Oj szkoda , że nie nagrałam tego wydarzenia , bo było by co później powspominać. Ola dzwoni i mówi : weź jutę rozłóż , przytnij i zszyj długie boki... wiec siadam , tnę , przeszywam, maszyna burczy cały dom się trzęsie, potem drugi bok, lewa prawa strona ( taki myk krawiecki) i worek gotowy. Wcześniej naszyłam gwiazdy ( materiał po spodniach Franka:) i tasiemki , cudne tasiemki od Oli z Przydasiowa wyprodukowane przez samego Reksia:) 
Oj oby się prezenty spodobały...

Anioły kupuję wypalone z gipsu i maluję farbami akrylowymi. 



bombki...




no i woreczki :)


W woreczkach znajduje się też  wino marki wino:) Nie powiem takie jakie lubię ...ale niech tam będzie ....

Tak jak wspominałam moja Weronika tworzy razem ze mną. Sporo tych prac już powstało  i gdzieś się rozeszło. A fotek nie robiłam. teraz będę wszystko rejestrować. Dla potomnych haha:)


Dzisiaj to na tyle. Mam ciągle jeszcze ten "niedostyt" , że tyle mogę jeszcze zrobić...ale doba jest za krótka:)

niedziela, 8 grudnia 2013

Kartka z choinkami

Taka dosyć brokatowa karteczka wykonana specjalnie na życzenie mojej Weroniki.
Brokatowa , bo świąteczna - a taka oprawa bardzo pasuje do świat Bożego Narodzenia.....
Kartka powędrowała do szkoły na konkursik kartkowy:)







Weronika sama też już robi kartki i każe mi fotografować.
Jak to dzieci potrafią naśladować rodziców :)

sobota, 7 grudnia 2013

Wieczów z kartkami

Dzisiaj spędziłam miły wieczór w towarzystwie koleżanek ze Stowarzyszenia...
Robiłyśmy kartki świąteczne , które zostaną wysłane do wszystkich "przyjaciół" naszego Stowarzyszenia. Jest już coraz więcej chętnych ,  którzy wspierają nas w tym co robimy i przy okazji świąt  chcemy im za tą pomoc podziękować. 




A wczoraj z okazji Mikołaja przygotowaliśmy spotkanie z Mikołajem dla wszystkich dzieci z naszej miejscowości ...

Najpierw było pakowanie paczek....



potem szykowanie Mikołaja...


dzieci robiły rysunki..



no i upragnione spotkanie z Mikołajem...moja Weronika z wrażenia nic nie powiedziała....ani wierszyka ani piosenki a była przygotowana... 


Najważniejsze , że paczki się podobały.:) 


środa, 4 grudnia 2013

Karteczki świąteczne

Już niebawem nadejdzie czas wysyłania kartek z życzeniami świątecznymi do bliskich osób.
Przyznam się , że w tamtym roku kartek nie wysłałam. za późno zabrałam się po prostu za ich zrobienie...
 
W tym roku mądrzejsza o nowe doświadczenia i patrząc bardziej realnie na czas , który tak szybko ucieka , zaczęłam kartki robić wcześniej:)
Te dwie powstały jako pierwsze :)


Wykorzystałam bazy Eco i stemple  zakupione w Przydasiowie u Oli oraz moje nowe wykrojniki :)
Taśmy samoprzylepne kupiłam w Tchibo. Pomimo tego , że trzeba się z nimi bardzo delikatnie obchodzić ( bo bardzo się drą) prezentują się bardzo ładnie.

 

niedziela, 1 grudnia 2013

Bombki z juty i angielskie ciasto

Na większości blogach widać i czuć już święta. 
U mnie tez się sporo w tym temacie dzieje więc po woli pokarzę co zdołałam przygotować.
 Doba wydaje się być za krótka a pomysły coraz to nowe w głowie się kręcą. 
Materiałowe bombki to ostatni hicior , który całkiem przypadkowo znalazłam w gazecie o tematyce dekoratorskiej.
Bazą są słynne bombki ze styropianu , które należy umiejętnie poprzycinać a następnie "otoczyć" materiałem upychając go w wykonane nacięcia. No i efekt mamy np. taki:


Ja zarażona jutą stałam się już całkowicie od niej uzależniona. Próbuję swoich sił ostatnio w szyciu i tam też juta znajduje zastosowanie. Jutą zachwyciła mnie moja przyjaciółka Ola z Frankowego Zakątka i teraz jestem  już pewna , ze na stałe zagości ten materiał w moim życiu no i szyciu ha ha.:)



 Bombki mają już swoich właścicieli. Zrobiłam je jako prezent dla jednego ze sponsorów naszej Mikołajkowej imprezy jaką organizujemy jako Stowarzyszenie  dla dzieci z naszej miejscowości. 

A tutaj bombka w asyście iście pysznego i mocno "nakrapianego"ciasta angielskiego , które upiekłam z przepisu Justyny z zaprzyjaźnionego blogu "bistro mama"  . Oj będzie się działo....


Dobrej nocy, ja już uciekam bo wczorajsze spotkanie andrzejkowe przerodziło się w zabawę prawie do rana i zmęczenie mnie już straszne dopada. 

środa, 27 listopada 2013

Szanownej jubilatce

Karteczka miała być trochę wesoła i kolorowa. na 11 urodziny pewnej młodej damy:)
 
Widziałam gdzieś w kiedyś kartkę z wykorzystaniem 9 kwadratów i w takiej właśnie wersji chciałam ja wykonać. Jednak wyszło tak sobie i ostatecznie użyłam dziurkacza i powstały takie oto kółka:)




 
 

Karteczka poleciała już pocztą i mam nadzieję , ze się spodoba :)

niedziela, 24 listopada 2013

Kartka , tort i bilet do teatru...

Jednym słowem rodzice mieli dzisiaj 39 rocznicę ślubu.
Upiekłam torcik czekoladowo - porzeczkowy z bitą śmietaną..... objedliśmy się tak bardzo , że skutki czuję do teraz:)
Było pysznie:)

Karteczkę zrobiłam na bazie eco i wykorzystałam motyw starego zdjęcia , który idealnie wpasował się w klimat.

Do karteczki dołączony był  bilet na spektakl "Naprawdę nie dzieje się nic czyli piosenki z Opola..."



karteczka bliżej...


i jeszcze bliżej...
kwiatuszki wycięte z papieru czerpanego i ozdobione cekinkiem :)


czwartek, 21 listopada 2013

Witaj na świecie

Koleżanka poprosiła mnie o karteczkę dla maleństwa , które pojawiło się w jej rodzinie.
Karteczkę wykonałam w jasnych , pastelowych kolorach z przewagą niebieskiego , bo karteczka jest dla chłopczyka :)

Wykorzystałam moje nowe wykrojniki oraz cudne kwiatuszki , które zrobiła dla mnie "Dżej nej ) http://laboratoriumdzejnej.blogspot.com/.

 
 

Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...