Urodziny szefa to nie lada okazja aby podarować piękną i dostojną kartkę . A co!
A , że to szef dużej koprporacji samochodowej to i autko musiało być!
No ciekawam czy kartka się spodobała...
Oczywiście fotki torebki nie zrobiłam.
A uwieżcie mi , że była ładnie zapakowana:)
U mnie nadal dużo się dzieje ...
Zakończyłam pewien etap spotkań , zlotów ...zwał jak zwał ale sporo się nauczyłam przez ten czas.....
I poznałam nowe koleżanki i wiem, że TU do mnie kukają i pozdrawiam je serdecznie:)
A ja od niedawna śpiewam sobie i powiem, ze to fajna wspaniała terapia! na wszystko!
Po wyjeździe do Lichenia przyszedł czas na występ na szkolnym festynie:)
I nawet solówki śpiewaliśmy haha oj działo się działo:)
Kolejny etap naszego turnee to Sydney haha,
...jak nas zaproszą:)
I fotka , dokument całego spotkania żeby nie było !
Bujałam się na scenie jakbym miała ADHD ale kto wie może i mam tylko o tym nie wiedziałam.
Ot kolejny ukryty "talent" !
I tutaj słusznie zauważyła moja przyjaciółka , że powinnam w ręku kartki trzymać i z nimi się machać na lewo i prawo i lansować je a nie siebie ! No muszę to koniecznie wypróbować:)
A i włosy ściełam i fajnie mi :)
W końcu nadszedł czas na zmiany!