Za nami już święto Bożego Ciała. Weronika w pięknej białej sukni kwiatki sypała...
Franek dyskutował , że też chce sypać hm... jak dorośnie to będzie się tego pewnie wypierał :)
Na oktawę Bożego Ciała robiłam wianki... każdy miał swój.
Tak teraz sobie myślę , że też mogłam sobie takie fajne zdięcie zrobić:)
Wianki suszą się na tarasie , mają tak pozostać przez cały rok. Taka tradycja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz