piątek, 20 lutego 2015

A teraz trzy serducha

No spodobao mi się ...i szycie , i wycinanie i wypychanie ech:)
fajne te serducha.
Aby chociaż troche ulżyć sobie w chorobie grypowej powiesiłam sobie te serca w kuchni na oknie:)  a co:)






mam już nowe pomysły na kolejne szycie. Oj naszło mnie na maxa:)


3 komentarze:

  1. a tak, zapasowe serducha na grypę się przydadzą,
    bo ta łajza potrafi je nieźle zdewastować :-)

    BTW
    a ten chór.. to damski, męski, czy jaki?
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te również są cudowne!!!!
    miłego weekendu Kalinko

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne:) Jutro właśnie prowadzę warsztaty z transferu i będziemy tprzenosić stare grafiki na takie właśnie serducha:)
    Wracając jeszcze do barwienia papieru czerpanego ..tera dopiero przypomnialam sobie że kwiaty o które pytałam po kredkach distreesem -spun suger -żeby były taksłodko różowe, a na koniec ten matujący:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...