Jak co roku w przedszkolu ( a w tym roku pierwszy raz i w szkole ) odbywa się konkurs a potem kiermasz ozdób świątecznych.
Konkurs będzie jutro a w czwartek ozdoby jadą z dziećmi na wystawę gminną.
W niedzielę palmową zaś kiermasz główny.
Franuś pomaszerował do przedszkola z wielką papierową torbą , w której zaniósł kolorowe jaja gipsowe oraz stado zajączków wielkanocnych:)
Jest to pierwsza seria kicajcy , która udało mi się zakończyć.
Pozostałe zające jeszcze się szyją czy też wypychają miękką gąbeczką:)
Dla Weroniki przygotowałam wianuszek , który można powiesić jako ozdobę na drzwi wejściowe.
Otoczka wianuszka to gałązki brzozowe , które łatwo się splata cieniutkim drucikiem.
Mały fragment wianka owinęłam jutą i przymocowałam gałązki bukszpanu:)
W środku zamieszkał mały ptaszek . Uszyłam go z kawałków kolorowych tkanin.
Na kiermasz do Weroniki powędrują jeszcze jaja , ale o nich będzie już kolejny post:)
Piękne zające :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zające..inne ! A wianek taki wiosenny aż miło popatrzeć :) życzę królikom powodzenia na kiermaszu :)
OdpowiedzUsuńale śliczne !
OdpowiedzUsuńŚliczności :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś! Przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńekstra ozdoby i dekoracje! pewnie pójdą jak świeże bułeczki
OdpowiedzUsuńPo zielonej łące skakały zające, wszystkie takie śliczne, kolorowe i liryczne (nie mogłam znaleźć rymu). Świetne te Twoje zajączki i na pewno zrobią furorę na wystawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Jesteś bardzo zdolna!!!!!!!! Piękne zajączki i cudny wianuszek z ptaszkiem.
OdpowiedzUsuńbuziaczki kochana!